Alkoholowa „przystawka” - aperitif – swoimi korzeniami sięga połowy XIX w. W 1846 r. chemik francuskiego pochodzenia, Joseph Dubonnet, opracował pewną miksturę, która miała chronić żołnierzy Legii Cudzoziemskiej przed malarią. Fundamentem tego napoju było wino, które naukowiec wzbogacił chininą oraz przyprawami dla poprawienia smaku. Los chciał, by trunek trafił na paryskie salony za sprawą żony chemika – Pani Dubonnet. To ona zdecydowała się podać napój swoim paryskim gościom, by umilić im czas oczekiwania na kolację. Trunek pobudził apetyt i został nad wyraz dobrze przyjęty. Ciekawostką jest, że aperitif o nazwie „Dubonnet” produkowany jest do dzisiaj.
Aperitif - skąd wzięła się nazwa?
Aperitif ma otwierać eleganckie przyjęcie. W hotelowym holu, domowej jadalni, w ogródku czy na dostojnych przyjęciach na srebrne tacki trafiają smukłe kieliszki z przyjemnie orzeźwiającym i pobudzającym nasze kubki smakowe napojem. Obrazowy opis podawania tego rodzaju trunku całkiem trafnie oddaje słowo łacińskiego pochodzenia „aperire”, czyli otwierać. Natomiast słowo „aperito” wskazuje na otwieracz. W tych łacińskich słowach należy doszukiwać się pochodzenia dzisiaj tak modnego i dystyngowanego francuskiego słowa aperitif, które używane jako przymiotnik dosłownie oznacza „pobudzający apetyt”.