Dynamicznie zmieniające się ceny (głównie rosnące, niestety) ropy są doskonałą motywacją do tego, aby nabrać nawyku oszczędnej jazdy. Faktem jest, że ziemskie zasoby tego surowca zaczynają się powoli kończyć. Dopóki na rynku motoryzacyjnym nie pojawią się samochody napędzane energią słoneczną lub wodorem, nie będziemy mieli szansy na ograniczenie wydatków związanych ze zużyciem paliwa. Dlatego też powinniśmy nauczyć się bardziej ekonomicznej jazdy. Jak tego dokonać?
Staraj się jeździć na biegach najwyższych
Pamiętaj, że aby spalanie było niskie, silnik powinien pracować na niższych obrotach. Będąc w trasie dąż do tego, aby maksymalnie szybko osiągać prędkość właściwą. Utrzymuj ją na najwyższym biegu, który będzie dostosowany dla tej prędkości
Nie hamuj i nie przyspieszaj bez potrzeby
Nie rozwijaj zbyt dużych prędkości w miejscach, w których częściej hamujesz lub całkowicie się zatrzymujesz. Pamiętaj o tym szczególnie w centrum miasta, w godzinach szczytu komunikacyjnego oraz w miejscach, gdzie gdzie jest duże skupisko progów zwalniających lub przejść dla pieszych.
Regularnie dokonuj przeglądów samochodu
Do zwiększenia spalania mogą przyczyniać się m.in zużyte materiały eksploatacyjny w postaci olejów, łożysk czy filtrów. Pamiętaj o tym, aby kontrolować odpowiednie ciśnienie w oponach oraz odpowiednie wyważenie kół.
Jeśli jesteś w dłuższej trasie - jedź wolniej
Okazji do rozwijania i utrzymywania większych prędkości na polskich drogach tak naprawdę nie ma. W przypadku przejazdów z większą prędkością, zmienia się opór powietrza. Kiedy jedziesz na najwyższym biegu z prędkością powyżej 100km/h, "wciskasz" się w powietrze mocniej, co przekłada się także na znacznie większe zużycie paliwa.
Rozłóż koszta dojazdu
Jeśli dojeżdżasz do pracy kilkanaście lub kilkadziesiąt kilometrów i w do tego samego miejsca zatrudnienia co dzień jeździ kilka osób mieszkających w Twojej okolicy, z celem mija się, aby każdy docierał tam na własną rękę. Wspólne przejazdy do pracy będą możliwością do podziału kosztów, zawarcia nowych znajomości oraz odbycia trasy w miłym towarzystwie.
Podziel środki transportu
Jeśli mieszkasz pod miastem, a pracujesz w jeszcze innym mieście, przerzuć się na inne środki transportu. Dojeżdżaj samochodem np. do przystanku, stacji metra lub dworca pkp. Resztę trasy pokonuj komunikacją publiczną.
Może rower?
Jeśli masz do pracy do 10km, spokojnie możesz tę trasę pokonać rowerem. W sezonie letnim powinno Ci to zająć około godzinę. Zadbasz w ten sposób o kondycję, dotlenisz się i zrelaksujesz.