Smacznie, zdrowo, domowo

Wędliny to jeden z najczęściej kupowanych produktów spożywczych. Mimo rosnących trendów wegetariańskich, mięso trzyma się mocno. Niestety, nie zawsze jest to mięso wysokich lotów. W zasadzie można nawet powiedzieć, że dość rzadko... dlatego właśnie taki entuzjazm budzi prawdziwa kiełbasa, od której uginają się wirtualne półki sklepu https://www.krupowki.pl/z-wedzarni/. Kiedyś mówiło się o niej po prostu „kiełbasa”, teraz trzeba nazywać ją naturalną, wiejską, tradycyjną, aby odróżnić od zalewu tego, czym na co dzień karmią nas zakłady wędliniarskie.

Te zaś, co łatwo zobaczymy na nalepkach produktowych, lubią oszczędzać na mięsie, zastępując je soją, białkiem roślinnym czy substancjami, których nazwy ciężko spamiętać i wymówić. Nic dziwnego, że takie „sieciowe” produkty wymagają także polepszaczy smaku i zapachu. Ten w takich produktach nie obroni się sam... Nie to, co w przypadku wędliny tradycyjnej, która często składa się jedynie z mięsa, garści przypraw i długich godzin spędzonych w aromatycznym, drzewnym dymie.

Wiemy oczywiście, że wszystko kosztuje. Często kupujemy wyroby, które wstyd nawet nazwać wędliną, bo są dużo tańsze. Ale ani zdrowsze, ani smaczniejsze, a to argumenty nie do zbicia. Jeśli nie na co dzień, to chociaż od święta, na grilla, na imprezę warto mieć pod ręką pęto prawdziwej, swojskiej kiełbasy, do której oczy i zęby same się rwą. Tym bardziej, że można ją mieć nawet w przysłowiowe 24 godziny...

Jeszcze kilka lat temu taka propozycja spotkała by się z lekkim zdziwieniem. „Spożywka” w sieci nie była zbyt popularna. Obecnie... obecnie ciężko znaleźć coś, czego nie można zamówić przez internet. Na stronie https://www.krupowki.pl/ czekają przysmaki regionalne, przyrządzone przez górali, według receptur przekazywanych nierzadko z pokolenia na pokolenie. Oferowane w nowoczesnym wydaniu, bo dostarczane do klientów w zasadzie z dnia na dzień za pośrednictwem firmy kurierskiej. Czy jest to bezpieczne? Oczywiście. Wystarczy odpowiednie opakowanie, w tym wkłady chłodzące, by wędlina dotarła w doskonałym stanie, tak pachnąca od momentu otworzenia przesyłki, że od razu poczujecie lecącą ślinkę...

Nie są to zresztą wyłącznie wędliny, choć te cieszą się wyjątkowym powodzeniem. To także sery i inne przetwory, w tym oscypki, miody, konfitury. Wszystko niemalże prosto z natury, z krótką przesiadką w podróży. Wędlina domowa? Boczuś i pasztet? Ostry, charaktery oscypek? Słodkie konfitury malinowe, jak u babci? Ciężko się powstrzymać, by takimi smakowitościami nie załadować od razu całego (wirtualnego) koszyka.

Przy okazji poświęćmy chwilę na zwrócenie uwagi na jeden z produktów – mianowicie oscypek. Te sery oferowane są przez niektóre sklepy czy sprzedawców na aukcjach internetowych, właściwie przez cały rok. Nie do końca jest to możliwe ani prawdziwe. Oscypki są produktem o chronionej nazwie i miejscu pochodzenia. Jeśli mają być oryginalne, to można kupić je tylko w sezonie wypasu owiec i krótko po nim, czyli od wiosny do jesieni. Poza nim można zwrócić swoją uwagę do innych serów podhalańskich, chociaż robionych już wyłącznie z mleka krowiego, jak gołki czy korboce.