Konsumenci, zwłaszcza w młodym wieku coraz częściej sięgają po zdrową żywność. W dobie, gdy poziom zachorowań wynikających z niewłaściwego stylu życia wyraźnie się nasila, we właściwej diecie poszukujemy już nie tylko sposobu na utrzymanie smukłej sylwetki. Odpowiednie żywienie ma nam przede wszystkim pomóc w utrzymaniu organizmu w dobrej kondycji, abyśmy mogli się cieszyć przez długi czas zdrowiem. Do jadłospisu włączamy więc nie tylko warzywa i owoce, ale także tzw. superfoods.
Czym są superfoods?
Superfoods to tak naprawdę termin marketingowy, którym określana jest żywność bogata w składniki odżywcze. Od pewnego czasu jest o nich bardzo głośno, głownie za sprawą marketingowców, którzy starają się przekonać odbiorców do zakupu "superżywności". W sklepach możemy więc spotkać egzotyczne produkty o tajemniczych nazwach jak spirulina, jagody goji, czy nasiona chia. Niestety ich cena jest często bardzo wysoka w stosunku do ilości. Nie każdy jednak wie, że witaminy i minerały, które obecne są w tych produktach, możemy spotkać również w wielu owocach i warzywach dostępnych od dawna na sklepowych półkach.
Siemię lniane zamiast nasion chia
Siemię lniane, czyli nasiona lnu, charakteryzują się zawartością kwasów tłuszczowych w podobnej ilości co nasiona chia. Odpowiadają za obniżenie poziomu cholesterolu oraz trójglicerydów, a tym samym chronią przed wieloma chorobami, m.in. miażdżycą. W siemieniu lnianym znajduje się także bardzo dużo błonnika poprawiającego metabolizm. Z kolei tzw. lignany mają dobroczynny wpływ na pracę jelit. Osoby z cukrzycą typu II powinny spożywać siemię lniane ze względu na jego zdolność do obniżania poziomu cukru we krwi. Nasiona zalane wodą i zblendowane, działają natomiast bardzo dobrze na gardło, na przykład podczas infekcji.
Żurawina zamiast jagód goji
Niemal na każdej półce ze zdrową żywnością możemy spotkać tybetańskie jagody goji. Zanim jednak dotrą one do nas tego kraju, muszą przebyć długą drogę oraz obróbkę termiczną. W Polsce natomiast możemy kupić żurawinę, która tak jak jagody goji jest bogata w przeciwutleniacze. Zawiera także witaminy z grupy A, B i C. Najlepsza jest w formie surowej, ponieważ suszone owoce często zawierają cukier. Zaleca się więc, aby kupować ją w sezonie i spożywać ją od razu lub mrozić.
Zielone warzywa zamiast chlorelli i spiruliny
Chlorella i spirulina to algi morskie, które zawierają bardzo wiele witamin i minerałów. Posiadają właściwości wzmacniające organizm, działają antywirusowo i przeciwnowotworowo. Dodatkowo obniżają poziom cukru i cholesterolu we krwi. Ich cena jest niestety bardzo wysoka i w sklepach możemy spotkać je w postaci proszku lub kapsułek. Okazuje się jednak, że doskonałym zamiennikiem chlorelli i spiruliny są... zielone warzywa. Szpinak, brokuły, czy natka pietruszki kosztują w sezonie niewiele, a są pełne cennych witamin A i E oraz minerałów takich jak wapń, żelazo, potas czy selen.