Kuchnia jest miejscem, które powinno być utrzymywane w czystości - spędza się w niej dużo czasu, a także przygotowuje i spożywa posiłki. Jest wiele miejsc wymagających dokładnego szorowania - są to fugi, krany, blaty, a także palniki i kraty na kuchence. Mycie tych ostatnich jest szczególnie uciążliwe i nieprzyjemne, co potwierdzi każdy z nas. Warto jednak o nie dbać, bo szybko porastają brudem, stają się tłuste i klejące. Im gorsza sytuacja, tym trudniej je potem doczyścić. Jest jednak prosty sposób, na usunięcie nawet kilkuletniego brudu z kuchenki. Jaki? Zapraszamy do lektury.
Amoniak
Najczęściej używany jest on do czyszczenia stali nierdzewnej, ponieważ nadaje jej piękny połysk, ale stanowi też świetny środek do mycia palników i kratek. Jest on bezbarwnym gazem, który rozpuszczony w wodzie tworzy środek o mocnym odczynie zasadowym. Na rynku dostępne są zawierające go preparaty przeznaczone do usuwania brudu. Standardowym, bezpiecznym stężeniem jest ilość pomiędzy czterema a dziesięcioma procentami. Powinno ono wystarczyć do doczyszczenia uciążliwego brudu. Chociaż do silniejszych zabrudzeń polecane są produkty ze stężeniem powyżej dziesięciu procentów, to są one trudno dostępne i niebezpieczne, więc lepszą opcją wydaje się po prostu regularne powtarzanie procesu mycia.
Jak stosować amoniak?
Kratki i palniki wystarczy włożyć do szczelnego worka foliowego i spryskać je roztworem amoniaku. Nie trzeba tego robić bardzo dokładnie - właściwości czyszczące mają opary gazu, nie środek sam w sobie. Taki worek należy zamknąć, potrząsnąć nim i pozostawić na noc. W zależności od potrzeb można czyścić parę rzeczy w jednym większym worku, ale należy zadbać o jego szczelne zamknięcie. Na następny dzień wystarczy włożyć rękawiczki ochronne, wyjąć elementy z worka i je wytrzeć. Jeśli wciąż zauważysz brudne miejsca, powtórz proces.
Środki ostrożności
Amoniak jest świetnym środkiem czyszczącym, ale należy pamiętać, że to silna substancja chemiczna. Preparaty go zawierające powinno się trzymać z dala od oczu, używać ich tylko w dobrze wentylowanych pomieszczeniach i za każdym razem wkładać rękawiczki ochronne. Pod żadnym pozorem nie wolno mieszać ich z wybielaczami, ponieważ tworzą wtedy toksyczne gazy.