Spalone żarówki to przedmioty, które można znaleźć w wielu mieszkaniach. Po ich zużyciu czasami odkłada się je na bok lub chowa, obiecując sobie, że niedługo się je wyrzuci, aż nazbiera się ich nierzadko spory stosik. Tymczasem nawet im można dać drugie życie, na przykład poprzez zrobienie z nich oryginalnych ozdób choinkowych. Będą one wyjątkowe, bo wykonane samodzielnie, a przy tym staną się na pewno zaskakującą dekoracją. Wszystko, czego potrzeba to żarówka, brokat i odrobina kleju. Co dalej? zapraszamy do lektury!
Co będzie potrzebne?
- żarówka
- klej w sprayu
- srebrny i/lub biały brokat
- sznureczek lub tasiemka
- cienkie gałązki
- farby puchnące - czarna i pomarańczowa
- klej na gorąco
- karton
Co dalej?
-
Żarówkę należy umyć i wytrzeć do sucha, po czym położyć ją na kartonie i spryskać klejem w sprayu. Następnie trzeba ją obficie posypać brokatem tak, by przyczepił się do jej powierzchni. Potem całość należy pozostawić do wyschnięcia i powtórzyć proces z drugiej strony, aż żarówka będzie równomiernie i w całości pokryta brokatem.
-
Przygotowany sznureczek lub tasiemkę należy owinąć wokół gwinta żarówki tak, by się mocno trzymały, pamiętając o pozostawieniu pętelki do zawieszenia. Potem wystarczy je zabezpieczyć poprzez przyklejenie niewielką ilością kleju na gorąco.
-
Przygotowane gałązki należy złamać tak, by były jednakowej długości, a następnie przykleić klejem po bokach żarówki. W ten sposób otrzyma się rączki bałwana. Je trzeba pozostawić do wyschnięcia.
-
Ostatnim krokiem jest pomalowanie żarówki - czarną farbą (puchnącą lub zwykłą) trzeba bałwankowi narysować oczy, uśmiech i guziki. Ostatnie można wykonać przy pomocy drobnych, czarnych koralików. Natomiast pomarańczowa przyda się przy malowaniu bałwankowi imitującego marchewkę, długiego nosa.
Gotowe! Teraz uroczymi bałwankami można ozdobić choinkę lub mieszkanie!